Forum harcerskie

lidka

Moje Przyżeczenie było na rajdzie... Byliśmy na 3 dni w górach. Byłam wtedy szeregową i był to mój drugi wyjazd harcerski. Miałam 12 lat. Pierwszej nocy był alarm nocny i gra po lesie. Więc nikt nie spodziewał się, że drugiej nocy też coś wymyślą.
Obudzono mnie, moją koleżankę i 2 chłopaków o 2 nad ranem. Zdziwiło nas to, że obudzili tylko nas. Ale myśleliśmy, że to taka gra i będą budzić wszytskich tylko w jakiś odstępach czasowych. Ubraliśmy się w mundury po czym kadra rozdała nam świece zapalone. Musieliśmy przejść osobno przez las z zapaloną świecą i szukaliśmy innych zapalonych świec w lesie. Trochę się bałam bo nie zabardzo mi się podobało chodzenie samej po lesie Laughing

Te inne zapalone świece były to punkty. Na każdym punkcie dostaliśmy karteczkę z napisanym Prawem Harcerskim (na każdym punkcie 1 a punktów było 10). Musieliśmy głośno je odczytać i powiedzieć jak rozumiemy ten punkt.
Na samym końcu było rozpalone ognisko przy któreym stał drużynowy i przyboczna ze świecemi. Nakapali wosku na kamieniu (takim dużym koło ogniska) i kazali każdej osobie odcisnąć palec po czym na tym odciśnięciu położyli Krzyż Harcerski.
Potem już sam obrzęd Przyżeczenia. Słowa, wzrószenie... itp. No i powrót do łużka... Przynajmniej tak nam się wydawało. Gdy wszyscy zaszliśmy do schroniska okazało się że reszta harcerzy jest w sali kominkowej. Nam też kazali tam zejść. Za śpiewali nam "ramię pręż" i potem już do 6 rano śpiewaliśmy i bawiliśmy się...
Super było....

didiska

Miałaś świtne przyżeczenie... Jednak to chyba są najlepsze wspomnienia. Siedzą gdzieś dogłębnie w nas a kiedy przychodzi czas zwątpienia- ten krzyż pamiątka po tak wspaniałej nocy dodaje nam sił Very Happy

Ola

moje przyrzeczenie harcerskie odbylo sie na wodzie .. obudzili nas w nocy .. wsiedlismy na lodki plynelismy przez jakis czas potem lodki ustawili tak na wodzie by stworzyly krag .. na samym srodku bylo ognisko .. to bylo wspaniale ... poraz pierwszy tak odbylo sie przyrzeczenie... dla mnie szczegolnie wazne ze na wodzie bo kilka tygodni wczesniej zdobylam patent zeglarza jachtowego.. jeszcze jedna rzezcz ktora wyrozniala tamto przyrzeczenie sposrod innych ze byli na nim obecni moi rodzice .. wspaniale niezapomniane chwile Very Happy

Gusia

ja przyżeczenie składałam na moim pierwszym obozie (byłam wtedy 3 lata w harcerstwie)
w nocy stałam na warcie razem z dwoma dziewczynami, kazały mi stać pod bramą. w pewnej chwili Podeszło dwuch facetów(Sebastian i Marcin) w pałatkach i powiedzieli, że idę z nimi, więc jako grzeczne dziecko (wtedy jeszcze byłam) z nimi poszłam. odeszliśmy od obozu i przy kuchni Marcin sobie poszedł. dalej idąc brzegiem jeziora Sebastian wmawiał mi, że to taka gra nocna i wogóle, że on mnie tylko prowadzi na jej początek. doszliśmy wkońcy do jakiejś polanki przy brzegu jeziorka i tam usiedliśmy na trawie. za jakiś czas w naszą stronę zaczęły poruszać się śmieszne światełka, kiedy doszły do nas, Sebastian mnie zostawił, a ja dostałam swój mundur i 2 minuty na przebranie się w niego. po dokłądnie dwuch minutach został przeczytany rozkaz zamykający mój stopień i dopuszczający mnie do przyżeczenia. musiałam wybrać sobie matkę która w chwili składania przyżeczenia trzymała mnie za ramię( była to moja pierwsza zastępowa-> Ewelinka Smile

). po złożeniu wszystkie zgromadzone zaśpiewały "idziemy w jasną".
Wracając razem ze swoją matką miałyśmy zrobić coś szalonego, więc chodziłyśmy do wszystkich i szukałyśmy kluczyków do czołgu Razz

dopiero dnia następnego na świecznisku gdy śpiewałyśmy "ramię pręż" dotarło do mnie, że to nie był sen Wink

a następnej nocy dostałam zastęp Smile

Magda K.

Ja Przyrzeczenie składałam rok temu i było po prostu cudownie. Nikt o niczym nie wiedział (oprócz Kadry czywiscie). Obudzili nas pod pozorem zwykłego ogniska. No i kazali mundury też ubrać. Już na ognisku druzynowa opowiedziała jakąś gawędę, nie pamiętam o czym była. Pośpiewaliśmy troche no i rozkaz specjalny. Wtedy jeszcze na tym ognisku dostałam WAGGGS i lilijke (lilijki wtedy wszyscy dostali a WAGGGS jako jedyna dostałam, bo reszta miała bieg na zimowisku przed obozem a mnie na nim nie było). Słucham tego rozkazu z niecierpliwością no bo przecież specjaliny. Zupelnie nie wiedziałam co się święci... my (skladający Przyrzeczenie, było nas w sumie 4-2 dziewczyny i 2 chłopaków) byliśmy uwzględnieni w ostatnim punkcie. Jak drużynowa przeczytała "dopuszczam do złożenia Przyrzeczenie Harcerskiego dh. Magdalene***" to łzy mi same zaczęły lecieć. Składaliśmy pokolei. Ja byłam druga, już pod koniec treści Przyrzeczenia nie byłam w stanie nic powiedzieć (z tego płaczu) i ktoś tam krzyknął: "Jest husteczka na sali??!" I wtedy zaczęłam się śmiać i już było git Smile

Jak już wszyscy powiedzieli co mieli powiedzieć odśpiewali nam "Wiklinę" - hymn drużyny i znowu sie popłakałam, ale teraz już na dobre. Potem gratulacje itede, itepe... Kadra przygotowała nam na kawałku kory brzozowej (dla każdego "Krzyżaka" po jednym) tekst z Księgi Jaszczurki o Przyrzeczeniu. wszycy poszli i nasza piątka (my + starżnik Ognia) została przy ognisku, przynieśli nam koce i śpiworki i mieliśmy przy nim spać/czuwać (jak kto chciał) do pobudki na naszym obozie. Na początku gadaliśmy, ale potem już sie zachciało nam spac. Ale ja i tak sie budziłam co jakieś pół godziny i sie gapiłam na ognisko (bardzo lubię ogień). Strażnik oczywiście ciągle go pilnował... I to by było na tyle. Aha i jak mielismy już iść rano do obozu, to każdy miał sobie wziąść jakiś patyk z tego ogniska na pamiątkę. Ja sobie wybralam chyba najbardziej śmierdzący hehe... Ale bardzo mi sie podoba, bo z jednej strony jest przypalony a drugiej nic mu nie jest, ale nadal śmierdzi ;p To też był mój pierwszy obóz (po roku w harcerstwie) i to nasze Przyrzeczenie było pierwsze w drużynie.

Węzełek

A więc to bylo tak mialem wszystko zdane na krzyz jezdzilismy na rozne wyjazdy no ale niestety to byly 3 dniowe zloty na ktorych nam nie zrobili przyrzeczenie a wiec gdy pojechalismy na zimowisko no to oczywiscie juz myslalem ze nam przyrzeczenia na zimowisku tez nie zrobia i pewnego dnia mialem okropnego dola przez mojego druzynowego cały dzien ryczałem az pod wieczor przyszlo swiecowisko noi nagle Obozny wydal rozkaz calosc bacznosc i czyta rozkaz ja bylem wtey tak zolowany ze nie wiedzialem co sie dzieje nagle uslyszalem swoje nazwisko pozniej rozkaz wystap no to wystapili wszyscy wyczytani i kazali nam skladac przyrzeczenie gdy komendant przypinal mi krzyz to sie oczywiscie wzruszylem po roku czekania nareszcie nadszedl ten momennt. wtedy dzieki przyjaciolce przestalem sie dolowac i juz bylo wszystko ok a teraz druzynowy tez okazal sie nie taki zly i wydaje mi sie ze sie dolowalem o błachce rzeczy bo na tych co sie wkurzalem okazali sie najlepszymi przyjacielami i to cała historia

Abpoup7

check this too Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Abpoup7

Anpoterha8

and more... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Anpoterha8

Abha

wow

[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Abha

Ermopotedup44

and more... Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Ermopotedup44

Adanerster6

wow realy hot! Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Adanerster6

Tertedtard9

Christina Ricci Undressing!
[link widoczny dla zalogowanych]

Absterence

Christina Ricci Undressing!
[link widoczny dla zalogowanych]

Tedup79

Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Sob 22:19, 03 Mar 2007 Temat postu:

Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
[link widoczny dla zalogowanych]