Autor |
Wiadomość |
Wietrzyk |
Wysłany: Śro 14:13, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
To był właściwie początek mojej harcerskiej przygody.Przed biwakiem był rajd na Lipie. Przy powrocie na szyjki zaczęło grzmieć i padać deszcz, więc po osoby z Aqua Immortales przyjechała mama mojej koleżanki Karoliny.Na szyjkach poczekałysmy aż się burza uspokoi a potem przyjechali jacyś panowie i zaczęli kosić pole namiotowe bo strasznie było zarośnięte... No a poza tym przywieźli toi-toi'a(no co? harcerze to też ludzie:D) Następnie rozłożyliśmy namioty. Było jeszcze dużo zabaw i oczywiście ognisko. Ognisko rozpoczęłosię ok. godziny 10 Pamiętam mnóstwo komarów i o dziwo najbardziej pokąsały mnie w stopy:) Zaczęło kropić więc wszyscy rozeszli się do namiotów. Ja byłam z Karoliną, Justynka z Kasią, Chłopaki osobno i jeszcze 2 namioty starszych harcerzy. Leżałyśmy sobie z Karoliną w moim 3-osobowym namiocie i strasznie lało. Wiatr był tak silny że nam "ganeczek" urwało, no ale żyjemy, jeszcze nam sucho więc spoko. Około godziny 24 usłyszałyśmy jakieś krzyki. No i nagle obok naszego namiotu zjawiły się dziewczyny i krzyczą że im się namiot złamał(dosłownie) i żebyśmy je wpuściły. No to otwozyłyśmy wejście, ale zanim one się wpakowały, to w namiocie było wody po kostki. Więc wziełyśmy najważniejsze rzeczy i prowiant(chrupki:) i pobiegłyśmy do dużego, wojskowego namiotu. Tam nasza drużynowa dała nam do dyspozycji 2 kanadyjki, no ale ktoś musiał iść do naszego namiotu po rzeczy. Nic nie było widać tak lał deszcz, ale Justyna podjęła się zadania. dh. Komendant świecił jej na wejście do naszego namiotu. Gucior biegł i normalnie wskakiwał do namiotu, brał co popadnie i spowrotem. Biegła tak 4 razy aż nagle nie wycelowała w wejście do namiotu i skoczyła na trawę. Ech to trzeba zobaczyć... Przebrałyśmy się w miarę suche ciuchy i lulu na kanadyjki. Strasznie niewygodnie ale jakoś Gucior i Karolina spały. Ok. 2 nad ranem naszym uszom dobiegły dźwięki w stylu: "Trzymaj ganek!!!", "Namiot się wali!!!", "K****" i "chodu!!!" Okazało się że chłopakom namiot porwał wiatr kiedy oni byli na "ganeczku". Dostali 1 kanadyjkę, ale Michałowi nie wystarczała więc ciągle mnie męczył żebym z nim szła na nielegalny patrol (Kadra spała. O godzinie 3 przestał padać deszcz, a ja wstałam z kanadyjki i udałam się z Michałem na patrol, a Gucior stwierdził, że będzie spać z Marcinem. Podeszła do nie go i się pyta "Marcin mogę z tobą spać?" no a Marcin nawet nie otworzył oczu tylko powiedział "Yhymm..." Więc Justynka się położyła z nim:) W czasie patrolu, musieliśmy przejść obok warty, którą akurat sprawował dh. Komendant. Michał przebiegł, a gdy ja miałam przejść to druh się obrócił i zaświecił latarką tam gdzie ja byłam. Więc ja dup na ziemie i się czołgam. Komendant tak się z tego śmiał, że nawet nas nie okrzyczał za to, że chodzimy sami po nocy. Nad ranem kładalismy swoje resztki namiotów i wcinaliśmy kiełbaski z ogniska. Podsumowując, nie mogłam chodzić przez 2 tygodnie, bo miałam całe stopy w bąblach po komarach. |
|
|
6969 |
|
|
Gość |
|
|
Gość |
|
|
Anermotertard67 |
|
|
Adanerster6 |
|
|
Adsterjo5 |
|
|
Abter |
|
|
Abadsterha97 |
|
|
didiska |
Wysłany: Wto 15:04, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
No więc zacznę...
Na obozie w tym roku zrobiliśmy kawał jednemu druhowi, którego nikt nie lubiał. Byliśmy nad morzem. Na palże musieliśmy przejść przez miasto. Owy druh bardzo zdenerwował wszystkich bo powiedział, że za to, że nie zjedliśmy objadu nie idziemy na plaże. My zjedliśmy objad tylko, służba kuchenna przyniosła nam więcej jedzenia niż zawsze i dużo z tego zostało.
Wszyscy byli wkurzeni bo chceliśmy iść na plaże a druh kazał zostać w obozie tak że całe popłudnie nic nie robiliśmy.
Więc postanowiliśmy się zemścić. Druh miał strasznie twardy sen. W nocy przyszyliśmy go do materaca od kanadyjki i wynieśliśmy do lasku który był pomiędzy plażą a miastem. Nawet się nie obudził tylko chrapał strasznie.
2 chłopaków zostało ukrytych aby pilnowali, żeby mu się nic nie stało a ja z 3 innymi osobami wróciliśmy do obozu.
Potem chłopcy nam opowiadali jaki druh był wściekły, jak się obudził... <lol> a my mieliśmy niezły ubaw.
Oczywiście jak zapytał się kto to zrobił przyznali się wszyscy więc nawet nas nie ukarał tylko się wydarł... |
|
|
Cień |
Wysłany: Wto 23:54, 01 Sie 2006 Temat postu: Humor |
|
Tu prosił bym o zamieszczanie wszystkich śmiesznych i zwariowanych przeżyci z obozów, wypadów itp... |
|
|